Od pewnego czasu słowo ‘emisja’ kojarzy się nieodzownie z koniecznością ograniczeń. Ograniczyć należy emisję gazów cieplarnianych, bo wpływają na ocieplenie klimatu. Ograniczyć należy emisję pyłów, bo niszczą nasze zdrowie, itd. Po czasie wspomniane ograniczenia zaczęły przybierać wymiar finansowy.

W roku 2005 roku na terenie Unii Europejskiej wprowadzono system handlu emisjami EU-ETS (Emissions Trading System), którego celem jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych z zakładów energetycznych i przemysłowych, a także z wewnątrzeuropejskiego ruchu lotniczego. System EU-ETS obejmuje 28 państw Unii Europejskiej oraz Islandię, Lichtenstein i Norwegię. Firmy zobowiązane do wnoszenia opłat za emisję CO2 muszą wykazać się posiadaniem uprawnień do emisji, tzw. EUA (European Union Allowance). Jedno EUA uprawnia jej posiadacza do emisji jednej tony CO2 do atmosfery. Standardowym sposobem uzyskania uprawnień jest nabycie ich na aukcji, ale mogą też one zostać przydzielone bezpłatnie na podstawie uzasadnionego wniosku złożonego przez zainteresowany podmiot.

Przedsiębiorstwa, które produkują duże ilości CO2 i nie są w stanie zmniejszyć swoich emisji do poziomu ustalonego limitu, muszą nabyć dodatkowe uprawnienia do emisji od państwa lub przedsiębiorstw, które wyemitowały mniej CO2 niż przyznany im limit.

Zgodnie z dyrektywą ETS Komisja Europejska rozdziela uprawnienia na dwie pule − darmową i aukcyjną. Uprawnienia z pierwszej puli dostają przede wszystkim instalacje narażone na ucieczkę emisji, a uprawnienia z drugiej sprzedawane są przez państwa członkowskie za pośrednictwem Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Środki pozyskane ze sprzedaży uprawnień przez państwa są przychodem ich budżetów. Według dyrektywy nie mniej niż 50% tych przychodów powinno być przeznaczone na cele klimatyczne.

Wbrew potocznym opiniom opłaty za emisje nie stanowią kar zasilających budżet UE. Pieniądze te trafiają do budżetu państwa i powinny być przeznaczane na transformację energetyczną. Jak wynika z najnowszych danych, do których dotarła Rzeczpospolita, tylko w 2023 r. do budżetu trafiło z tego tytułu 24,4 mld zł, z czego ok. 18,3 mld zł wpłynęło bezpośrednio do budżetu państwa, a ok. 6,1 mld zł zasiliło Fundusz Rekompensat Pośrednich Kosztów Emisji (system rekompensat dla sektorów i podsektorów energochłonnych, które są co roku przyznawane branży). 8 mln zł przekazano na funkcjonowanie Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami i 6 mln zł dla Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na pełnienie funkcji krajowego operatora Funduszu Modernizacyjnego.



Przygotował: Tomasz Radko
Zakład Gospodarki o Obiegu Zamkniętym

Pozostałe wpisy z serii Węglowe ABCadło:



  1. Węglowe ABCadło
  2. Węglowe ABCadło C – jak części lotne
  3. Węglowe ABCadło P – jak popiół
  4. Węglowe ABCadło RI – jak Roga Index – czyli zdolność spiekania
  5. Węglowe ABCadło W – jak wartość opałowa
  6. Węglowe ABCadło W – jak wilgoć
  7. Węglowe ABCadło O – jak ogniwo paliwowe
  8. Węglowe ABCadło H – jak hałda
  9. Węglowe ABCadło UPS – jak Uboczne Produkty Spalania